Re 88:
Gratias ago.
Skomentuj Wolne tematy (50 – 2014), którego autorem jest Premizlaus
Skomentuj Panika w Kijowie, którego autorem jest Boydar
Komentarz Pana Jana (11) fucktycznie jakiś oderwany od realiów. Mam nadzieję, że nie jest efektem jakichś zadawnionych nieporozumień.
Skomentuj Antypolska działalność Cerkwi greckokatolickiej, którego autorem jest Magda
re 20 Boydar
Cóż, moje kobiece serce i intuicja mówią, że papież JP II został oszukany. Pan tylko przytacza zdjęcia z salek neonów. Może Pan odniesie się do wypowiedzi JP II, że największym rozczarowaniem dla Niego jest Solidarność. Skoro Pan taki mądry to może Pan nas oświeci kto zlecił zamach na JP II?
Skomentuj Słowiański wielki mur –Żmijowe Wały, którego autorem jest Zdziwiony
Białczyński też napisał o Żmijowych Wałach, bardzo ciekawy artykuł:
Skomentuj Śmierć na Przełęczy Diatłowa, którego autorem jest Zdziwiony
AD 8
Słyszałem o karpackim Sfinksie oraz o tym egipskim oczywiście ale o pozostałych wspomnianych przez Ciebie formacjach skalnych nie.Są jakieś konkretne nazwy tych cudów skalnych? Chętnie poszukam w internecie.
Skomentuj Dom Prosper Gueranger OSB: Herezja antyliturgiczna, którego autorem jest Boydar, lat 53
@ Pan JO (49)
„Nie zabijaj, przetłumacz !”
Skomentuj Panika w Kijowie, którego autorem jest Toni
Przez dwadzieścia lat tego sztucznego tworu państwowego, jakim była Ukraina w granicach dawnej USRR, docierały do mnie różne sygnały o nastawieniu tamtejszej ludności do współczesnej Polski i Polaków. Mieszkańcy Ukrainy zadnieprzańskiej, wschodniej, mówiący przeważnie po rosyjsku, byli autentycznie nastawieni przyjaźnie do nas, Polaków. Natomiast ten zachodnioukraiński pomiot banderowski, owszem, częściej do nas mógł przyjeżdżać na przygraniczny handelek i korzystał na tym, ale zawsze był do nas jakoś wrogo i nieprzychylnie usposobiony.
Panujący nad nami pier*ni politykierzy z zasranej koalicji i zasranej opozocji sper*li wszystko popierając rewoltę tych pier*ch zachodnioukraińskich banderowców… Czy widząc ten nieprzytomny amok polskojęzycznych politykierów w popieraniu żmij, które – jak tylko będą mogły, to pokąsają i oplują jadem nas wszystkich mimo durnego poparcia durnych politykierów i durnych mediów – czy widzac to ktokolwiek z zadnieprzańskiej, wschodniej Ukrainy, kiedy odniesie ona zwycięstwo, zachowa dla nas choćby cień dawnej sympatii?
Ot, politykierskie debile! Próbują w dupę wlazić wrogom, a wszelkich potencjalnych przyjaciół potrafią tylko durnotą swoją zrażać. Prowadzani na medialnej (czytaj: niemiecko-USraelskiej smyczy) umieją tylko szczekać na tego, na kogo ich poszczują, choćby to był ktoś przyjaźnie usposobiony… Dziwią się później, że mimo takiego zaangażowania w szczekaniu nikt ich nie zaprasza do stołu negocjacyjnego? Jaki mądry pan zabiera ze sobą szczekającego kundla na negocjacje?
Skomentuj Antypolska działalność Cerkwi greckokatolickiej, którego autorem jest Boydar
@ Pani Magda
Zacznę więc tradycyjnie : „Od niepamiętnych czasów” zamachy, rewolucje etc. służyły wyłącznie jednej nacji. Nienormalnie nienormalnej. Nie ma uzasadnienia aby doszukiwać się w przedmiotowej sprawie udziału „osób trzecich”. O ile naturalnie był to zamach a nie zamach smoleński. Natomiast co do bycia oszukanym, to chyba wyłącznie w tym aspekcie, że ‚cel uświęca środki’. Aczkolwiek uwzględniając inne okoliczności, nie był to efekt „dania wiary” lecz własnego, głębokiego przekonania. Szczególnie, że przecież Kol Nidre niweluje wszystkie dwuznaczności. Ostatniemi czasy Braun trafił na dołek (aż schudł 30 deka ze zgryzoty), Małkowskiego pobito (no przecież prawie tak samo jak Popiełuszkę, tylko tamten „… chudzina niestety nie przeżył ..”) a Zawisza został prawie zgwałcony na wizji. Że ograniczę się tylko do bieżących przypadków. Nie widzę powodu dla którego nie miano by w słusznej intencji postrzelić Katza; to przecież takie sierdceszczypatielnyje.
Skomentuj Słowiański wielki mur –Żmijowe Wały, którego autorem jest Zdziwiony
@ 57. proszę nie używać mojego nick’u
Skomentuj Śmierć na Przełęczy Diatłowa, którego autorem jest Zdziwiony
@ 12, 13.. proszę nie używać mojego nick’u.
Skomentuj Antypolska działalność Cerkwi greckokatolickiej, którego autorem jest Boydar
Zupełnie zapomniałem o Solidarności; trudno wyczuć, nie kiełbasa. Może miał żal do Kiszczaka, że umówili się na poważną masakrę a ludzie honoru ograniczyli się w swym pragmatyźmie się do Wujka i kilkudziesięciu Janków Wiśniewskich ? Może Bolek powinien mieć Matkę Boską wytatuowaną na dupie ? Może miał żal, że pozwolono przeżyć Walentynowicz i ta starucha potem chodziła i gęgała na „bohaterów” ? Nie zgadniesz, hasło Solidarność dla każdego ma inne znacznie. Dla mnie, to 10 milionów wyruchanych ludzi, dla kogoś innego, to 10 milionów które się udało wyruchać. Pozdrawiam Panią ciepło.
Skomentuj Antypolska działalność Cerkwi greckokatolickiej, którego autorem jest Magda
re Boydar
Skoro Pan uważa, że JP II to Katz i zamach został zlecony przez ową nację, aby zamordować swojego ziomka …
Solidarność każdy Polak rozumie jednoznacznie …
Skomentuj Słowiański wielki mur –Żmijowe Wały, którego autorem jest Przecław
Dot.57.
Dzięki za link do art. Białczyńskiego.
Poniżej wklejam jedyny do tej pory komentarz, który uważam zasługuje na uwagę.
Adam Smoliński said, on 26 Grudzień 2011 at 23:48
Przy okazji informacji o Wałach Żmijowych pragnę przypomnieć o innym terminie związanym ze Żmijem Ogiennym. Był to rodzaj taktyki walki prowadzonej przez Sławian. Ognisty Smok lub Ognisty Żmij. Jednym ze sposobów walki taktycznej Słowian był nocny atak jazdy konnej z zapalonymi pochodniami. Większość ludów starożytnej Europy, odmiennych od Słowian, swoje bitwy prowadziło w czasie dnia. Atak nocny był dla nich zawsze zaskoczeniem, raczej nie potrafili walczyć w nocy. Słowianie tworzyli specjalne grupy wojowników wytrenowanych tylko do walki w nocy, zadające decydujące uderzenie, kończące bitwę w nocy. Taktyka ta była sławna wśród innych ludów Europy. Była dla nich przerażająca. Atakujący nocą Sławianie jawili się im jako demony, przed którymi nie ma obrony. Może stąd w bajkach i legendach innych ludów zawarta informacja, że smoki zionęły ogniem? Możliwe też, że w bitwie były używane przez Sławian miotacze ognia. Musieli oni znać właściwości ropy naftowej, która występowała w naturalnych kałużach, w Bieszczadach, jeszcze w czasach Łukasiewicza. Może tzw. „ogień grecki”, wcale nie był wynalazkiem Greków? Inną taktyką było symulowanie ucieczki z pola bitwy, a tym samym wciąganie w z góry zaplanowaną zasadzkę. Na ten wybieg Słowian nabierało się wiele armii, nawet jeszcze w XX w. Echa Ognistego Smoka oraz przerażenie, jakie on wywoływał można zobaczyć w filmie „Trzynasty wojownik” – w reżyserii Johna McTiernana – z 1999 r., na podstawie powieści Michaela Crichtona – Zjadacze umarłych. Nie jest to wcale powieść fantasy, to przypomnienie pewnych faktów historycznych. Raczej nieodbywających się nad Morzem Czarnym, lecz gdzieś w północno-zachodniej Europie, na styku Celto-germanów i Słowian – Wenedów (Wądów). Słowianie oczywiście przedstawieni są tu z pozycji propagandy germańskiej. Można tu zobaczyć, z jaką perfidią jesteśmy przedstawieni jako odrażający Wendole. Jak szczury żyjące w norach, zjadające odpadki i trupy własnych członków plemienia – kanibale. Wskazanie kogoś kanibalem zawsze propagandowo przynosi skutek odrazy. Celto-Germanie przedstawieni są oczywiście jako dzielni, cywilizowani bohaterowie, którzy zwyciężają odrażających Wendoli.
Jednak ta wraża propaganda pokazuje jeszcze inny aspekt sprawy, jak bardzo musieli się nas – Sławian, bać, że teraz tak nas opluwają, w zasadzie to normalne. Pomiędzy kłamstwami jest w filmie zawartych kilka prawd. Naprzykład figurka Mokoszy przypisana jest Wendolom, czyli Sławianom.
Przy całej dyskusji o historii Europy, między Słowiany, Germany i Romajami; między allochtonistami i autochtonistami, należy zadać jedno podstawowe, długie pytanie. – Jeżeli ci wielce Grecy tworzyli wielkie imperium i zawładnęli Małą Azją i Persją; jeżeli ci wielcy Rzymianie tworząc jeszcze potężniejsze imperium, zajęli północną Afrykę, tereny dzisiejszej Francji, Hiszpanii, Grecji, Małej Azji; dlaczego oni wszyscy nie weszli poza granice Dunaju, Kaukazu i dzisiejszego Afganistanu; na północ? Dlaczego potężni Rzymianie zadali sobie tyle trudu, aby przepłynąć straszną cieśninę i zdobyć mało urodzajną wyspę Brytów? Dlaczego atakowali niby zaprzyjaźnionych Celtów i przyjaznych Germanów? Lecz jakoś nie przeszli Dunaju, a było bliżej?
Wiedzieli przecież, że na północy są zasobne lasy, zielone łąki i uprawne pola. Znali dobrze wartość bursztynu, równającą się często wartości złota. Wiedzieli gdzie ten bursztyn się wydobywa; wiedzieli też, że tam na północ od Dunaju są ogromne zasoby rud cyny, miedzi, ołowiu, żelaza i złota. Zadowolili się tylko kupowaniem tych dóbr. Żadna gorączka nie pognała ani Greków, ani Rzymian, za Dunaj, na północ, aby przyłączyć te tereny do imperium. Pytam dlaczego? Czyżby Dunaj był szeroką rzeką wrzącej lawy, nie do przebycia? Dunaj nazwali limesem – nie przekraczalną granicą. Tylko strach mógł być tą barierą.
Skomentuj Panika w Kijowie, którego autorem jest Boydar
Myli się Pan Toni, akurat ten amok, nie jest nieprzytomny, wręcz przeciwnie.
Skomentuj Wolne tematy (50 – 2014), którego autorem jest Boydar
A, pojadę sobie po krawężniku, wakacje się kończą, następne ogórki za rok. Proszę zgadnąć skąd pochodzi poniższy cytat :
—
Wielokrotnie przypominaliście w odpowiedziach i artykułach, że nie ma w Torze przykazania „nie zabijaj”, ale że jest „nie morduj”. Większość tłumaczeń chrześcijańskich podaje „nie zabijaj”. Dlaczego to błędne tłumaczenie jest tak rozpowszechnione?Tora odróżnia „zabijanie”, od „morderstwa”. W Torze hebrajskie Lo tircach nie oznacza „nie zabijaj”, lecz „nie morduj”. Lo taharog oznaczałoby „nie zabijaj”!
Przykazanie „nie zabijaj” byłoby nielogiczne przede wszystkim dlatego, że Tora w wielu okolicznościach zezwala przecież na zabijanie – np. napastnika (w obronie własnej) lub nakazuje stosowanie kary śmierci (np. za morderstwo). Jak więc można by było bronić swojego życia przed atakiem mordercy, gdyby przykazanie głosiło rzeczywiście „nie zabijaj”?
Przykazanie głosi „nie morduj”, a mordowanie oznacza nieetyczne, bezprawne pozbawianie życia, podczas gdy zabijanie może być etyczne, zgodne z prawem i uzasadnione, o czym przekonuje chociażby konieczność samoobrony.
Ta różnica znaczeniowa ma ogromne konsekwencje etyczne. Gdyby zakaz zabijania miał być traktowany literalnie, to – weźmy pod uwagę tylko wiek XX – bylibyśmy niewolnikami w III Rzeszy albo raczej dawno bylibyśmy (mamy na myśli wszystkie narody niearyjskie) martwi. Nazizm został pokonany tylko dlatego, że wyznawcy chrześcijaństwa (czyli większość żołnierzy w armiach koalicji antyniemieckiej) nie przestrzegali tego błędnie przetłumaczonego (jako „nie zabijaj”) przykazania i walczyli z nazizmem strzelając do żołnierzy niemieckich i zabijając ich. Zabijając właśnie, ale nie mordując!
Gdyby nie zabijanie żołnierzy niemieckich – kulą ziemską rządziliby mordercy. Gdyby to przykazanie naprawdę nakazywało: „nie zabijaj”, a nie „nie morduj” – nikt i nigdy nie mógłby przeciwstawić się złu. Czyli zło odniosłoby tryumf.
Tłumaczenie tego przykazania, jako „nie zabijaj” pojawiło się w momencie translacji Tory na łacinę (Wulgata, przełom IV i V wieku). Poprzednio, w tłumaczeniu greckim brzmiało ono „οΰ φονεύσεις”, gdzie czasownik „φονεύω” oznacza zarówno zabijanie, jak i zabijanie w sposób brutalny, oraz mordowanie, a więc w jakimś sensie, choć dalekim od precyzji, jest dość blisko hebrajskiego Lo tircach, a co najmniej nie przeciwstawia się zdecydowanie tekstowi i jego sensowi oryginalnemu.
W tłumaczeniach łacińskim pojawia się jednak od samego początku słowo o innym, błędnym znaczeniu. Przykazanie to brzmi w tej wersji: „non occides”. Czasownik „occido” odnosi się już zdecydowanie do „zabijania”.
Tłumaczenie łacińskie spowodowało, że przekłady na inne języki (dokonywane z wersji łacińskiej, a nie z tekstu hebrajskiego) konsekwentnie stosowały „nie zabijaj”, ale przyczyna była tu – najprawdopodobniej – znacznie głębsza, teologiczna. Chodziło bowiem zapewne o to, aby przykazanie to, dane Żydom na tablicach pod górą Synaj przez Boga, uczynić zgodnym z naukami Jezusa, historycznie późniejszymi o ponad 1200 lat.
Ponieważ Jezus zdecydowanie przeciwstawiał się wszelkiej przemocy, nawet w obronie własnej (Mat. 5:39: „A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi” BT), Szóste Przykazanie (Oświadczenie) zostało sformułowane w tłumaczeniach tak, aby pasowało do tych poglądów i tej etyki.
—
Stawiam to na wolnych tematach, jako że moje niegdysiejsze sugestie co do faktycznej treści Pisma wobec dostępnych nam obecnie, nie znalazły szczególnego uznania czytelników Gajówki łącznie z Gospodarzem (może się nie doczyta, chłe, chłe).
Tylko bez pomocy wujka Google, spryciulki; to test na inteligencję, a nie na umiejętność korzystania z komputera !!!
Skomentuj Pustynna burza, którego autorem jest Tralala
Fanatyczny kalifat, wrazie co, znajdzie natychmiastowe i liczne, wzrastajace w postepie geometrycznym poparcie sprzymierzencow we wszystkich panstwach bialych.
Kto uwaza, ze sa to „strachy na lachy”, mieszka zdala od arabskich dzielnic w UE. Zfanatyzowane chamstwo jest potworne, bezmyslne i zadne krwi niewiernych. Nic ich nie powstrzyma…
Zapowiedzi tego slyszalam juz od wyksztalconych we Francji czarnych inzynierow ponad 30 lat temu, a co dopiero mowic o latwo zapalnej holocie.
Skomentuj Antypolska działalność Cerkwi greckokatolickiej, którego autorem jest Boydar
Skomentuj Wolne tematy (50 – 2014), którego autorem jest Krzysztof M
Ad. 91
„A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi”
Znalazłem w sieci wyjaśnienie sensu tych słów. W tamtych czasach jeśli chciało się uderzyć niewolnika w twarz, to czyniło się to ręką lewą – niewolnik obrywał w policzek prawy. Człowieka wolnego nie wolno było tak traktować i obrywał on z prawej ręki, a więc w policzek lewy. Sens jest taki, że jeżeli ktoś cię potraktuje jak niewolnika, to nie pozwól na to. Masz być traktowany jak człowiek wolny, bo wolny jesteś z natury.
Skomentuj Zaprocesowani na śmierć, którego autorem jest Toni
Komunistyczna swołocz dominuje w sądach i urzędach, i ciągnie się to z PRL-u jak smród z latryny. Nawet jeśli jacyś młodzi ludzie, nie mogący pamiętać siermiężnego komunizmu rodem z PRL, dostali się do urzędów i sądów w ostatnim dwudziestoleciu, to i tak wywodzą się oni z komunistycznych klanów rodzinnych, a jeśli nawet ktoś uchował się i rodzinnie nie został zarażony, to przez tryby wychowanych na PRL-u urzędasów został przemaglowany tak, że robi teraz dokładnie to, co tamci go nauczyli…
Nasz biedny kraj toczy nowotwór, rak. Choroba nowotworowa, jak wszyscy wiemy, polega na tym, że komórki naszego własnego organizmu zwracają się przeciwko temu organizmowi, który je żywi, i niszczą ten organizm, dopóki on nie umrze, a one – oczywiście – razem z nim, ale komórek rakowych to nic nie obchodzi…
Wszelkie lewactwo społeczne (anarchole, komuniści, socjaliści, socjaldemokraci itp.) i ich poszczególni, jednostkowi przedstawiciele, angażujący się w politykę czy też nie, to po prostu komórki rakowe w zdrowym organizmie narodu. Mają oni np. czelność zarzucać przeciwnikom Unii, że skoro są przeciwnikami UE, to nie powinni startować w wyborach do europarlamentu. A przecież sami są zajadłymi wrogami tradycyjnego, narodowego państwa, więc czemu ubiegają się w wyborach do władz takich państw, by przy pomocy zdobytej władzy niszczyc te państwa narodowe? Ano dlatego, że są to wyhodowane w narodowej społeczności komórki rakowe (nowotworowe) takiej społeczności…
Skomentuj Śmierć na Przełęczy Diatłowa, którego autorem jest Romank
Szarley////
Patrz 34 min